Światło
Wiecie już wiele o swoich kotach. Znacie ich ulubione zabawki, ulubione miejsca do zabawy oraz spania. Wiecie co zrobić, żeby odbiorca na zdjęciu widział tylko kota. Ale czasami pomimo tego wszystkiego nadal coś jest nie tak i zdjęcie jest…nijakie. Jak myślicie? Czego brakuje? Dobrego światła.
Uwielbiam zdjęcia na których widać grę cieni i świateł. Oświetlenie tylko połowy twarzy kota sprawia, że zdjęcie staje się tajemnicze i ciekawsze w odbiorze.
Światło może nam pomóc, ale może nam także zaszkodzić. Jednak nie oznacza to, że macie się go bać, wręcz przeciwnie!
Na początku bardzo bałam się zdjęć, gdzie tylko na przykład pyszczek modela jest oświetlony, bałam się, że nie jestem w stanie zrozumieć tego jak należy pracować ze światłem i co należy zrobić, żeby zdjęcie było WOW.
Teraz już wiem, że przede wszystkim należy w siebie uwierzyć. Ponieważ: nie od razu Rzym zbudowano. Nie od razu będziecie robić idealne zdjęcia. Ba, najprawdpodobniej Wasze pierwsze 10 tysięcy zdjęć, to będa Wasze najgorsze zdjęcia.
Kilka wskazówek odnośnie światła:
Swoja przygodę ze światłem sztucznym możecie zacząć nawet od latarki w telefonie!
Jeżeli przykładowo przefiltrujecie światło latarki przez okrągłe wycięcie, rzucicie strumień światła na ścianę, to wówczas zyskacie piękną scenerię do zrobienia kocich zdjęć.
Czasami im mniej światła tym lepiej, niewielka ilość światła pozwala nam oświetlić tylko minimalną część kota, jak np tylko jego pyszczek, wówczas zdjęcie staje się bardziej nieoczywiste.
Jeśli korzystacie ze światła zastanego:
– fotografujcie modela tak, żeby źródło światła mieć za swoimi plecami.
– kiedy słońce świeci bardzo mocno (przeważnie jest to w samo południe), możecie spróbować fotografowania pod słońce wtedy kontury zdjęcia wyjdą Wam bardzo delikatne i zamglone. Pamiętajcie jednak o tym, że jeśli dobrze doświetlicie modela ( czyt. ustawicie przysłonę, ISO i czas naświetlania tak żeby model był widoczny) to wówczas możecie mieć prześwietlone tło.
– złota godzina czyli czas kiedy słońce zachodzi ( lub wschodzi) to idealna okazja do zrobienia pięknych zdjęć. Czy podobnie jak ja, macie spektakl świateł na ścianach w godzinach wieczornych? Jeśli tak, to koniecznie to wykorzystajcie!