Silver Vine – czy to kocimiętka XXI wieku?
Każdy kociarz wie, czym jest kocimiętka i jakie reakcje potrafi wywołać u naszych ogoniastych. Ale czy słyszeliście o Silver Vine? Roślina znana również jako Aktinidia ussuryjska lub matatabi pochodzi z górzystych terenów Azji. Jej sproszkowane liście działają na koty podobnie jak kocimiętka — wywołują stan euforyczny, objawiający się niepohamowanym tarzaniem się, ocieraniem czy wylizywaniem.
Silver Vine ma jednak sporą przewagę nad kocimiętką. Zawiera aż dwa kocie atraktanty — actinidine, zawartą również w walerianie oraz dihydroactinidiolide (obie nazwy są anglojęzyczne), oba działające podobnie do nepetalaktonu, zawartego w kocimiętce.
Podczas gdy według różnych źródeł 30-50% kotów jest odporna na działanie kocimiętki, badania przeprowadzone na Uniwersytecie w Illinois, USA (za http://felinesilvervine.com/) pokazały, że 3 na 4 koty preferowały Silver Vine nad kocimiętką. Jest więc szansa, że nawet jeżeli Twój kiciuś kocimiętkę ma w głębokim poważaniu, to Silver Vine nie będzie mu obojętna 🙂
Na polskim rynku dostępne są już zabawki z tym specyfikiem. Chałwa, Ogryzek i Czosnek przetestowali dla Was pluszową fretkę .
Wszystkie trzy koty zareagowały na fretkę, jak na każdą inną zabawkę z kocimiętką. Było tarzanie się w fretce, lizanie i glamanie fretki, jak również podrzucanie do góry i rozszarpywanie nieszczęsnej fretki (tak odważny okazał się głównie nasz Czosnek).
Producent podaje, że Silver Vine działa na koty 5-30 minut. Towarzystwo testujące odpuszczało sobie średnio po kilkunastu minutach. Nie obyło się też bez małej kłótni…
Na pierwszy rzut oka zabawka wykonana jest porządnie. Wszystko jednak zależy od tego, co kot z fretką robi. Niestety już po pierwszej sesji z Czosnkiem fretka zgubiła nieco futerka. Pozostałe koty ograniczyły się do intensywnego zaślinienia zabawki.
Dużym plusem jest rozmiar fretki. Jest ona na tyle duża, że można śmiało trzymając ją przednimi łapkami, rozszarpywać ją jednocześnie tylnymi. Nie jest jednak zbyt duża – nadaje się do noszenia w zębach po całym rewirze.
Szczególnie polecamy fretkę do wypróbowania futrzakom, których kocimiętka przestała interesować, lub wręcz nie interesowała nigdy. Pamiętajcie tylko, żeby koty nie miały stałego dostępu do zabawki. Substancje pobudzające zawarte zarówno w kocimiętce jak i w Silver Vine nie są co prawda toksyczne ani uzależniające, ale po pierwsze – nie chcemy utrzymywać kota w stanie ciągłego pobudzenia, po drugie – jeżeli będzie mógł rzadziej się nią bawić, później mu się znudzi 🙂
Źródła:
http://messybeast.com/catnip-valerian.htm
http://felinesilvervine.com/