Gdy Twój kot nasika na łóżko, pościel, kanapę, fotel lub inny miękki materiał lub mebel niemal automatycznie uruchamia się… ZŁOŚĆ. Niestety, mocz wsiąka w miękkie materiały, pokrycia, narzuty, materace i niewiele trzeba, by ten jeden niewinny „sik” pozostał z nami na dłuuugo za sprawą jednoznacznego zapachu 🙁
Dlaczego koty sikają na łóżka? Czemu moczą pościel? Dlaczego brudzą na naszych oczach? Nie, nie są złośliwe. Wołają o pomoc. Mówią: hej, zwróć na mnie uwagę, coś mnie boli, coś jest nie tak. Czy wiecie, że ok. 80% brudzeń poza kuwetą związanych jest ze zdrowiem kota, a nie problemami z zachowaniem? Większość wołań o pomoc za pomocą moczu na pościeli to znak, że coś się dzieje w drogach moczowych u kota. To może być zapalenie pęcherza, piasek w moczu lub wiele innych kłopotów ze zdrowiem. Z cukrzycą włącznie. Dlatego kluczowe jest zająć się badaniem kociego moczu, a następnie: całego kota i rozpoczęcie leczenia. Większości kotów da się szybko pomóc, a błędne celowanie poza kuwetą ustaje.
Co więc robić, by skutecznie sobie i kotu pomóc, w sytuacji, gdy kot zamiast do kuwety, nasiusia na coś miękkiego?
1) nie złość się na kota, nie krzycz na niego, nie wkładaj mu noska w odchody – zwierzę nie brudzi złośliwie: może być chore lub w poważnym stresie, a Twoja ostra reakcja tylko pogorszy jego stan. Wiemy, że tak, masz prawo być sfrustrowany i zmęczony brzydkim zapachem, koniecznością prania pościeli, czyszczenia kanapy, sprzątaniem (zwłaszcza jeśli mokra wpadka zdarza się w środku nocy). Krzyk jednak na niewiele się zda, a rozzłoszczony możesz wystraszyć kota, którego zaraz trzeba będzie złapać.
2) jeśli w plamie moczu na kołdrze widzisz ślady krwi nie zwlekaj i zabierz kota do lekarza weterynarii; jeśli to drugie brudzenie i plama jest niewielka możesz poczekać do rana. Jeśli ilość moczu i krwi jest niepokojąco duża – jedź do nocnej kliniki.
3) Jeśli mocz jest w „zwykłym” kolorze – możesz działać ciut wolniej i:
a) umówić się od razu z kotem na wizytę u lekarza weterynarii
– warto skorelować ją od razu z badaniem USG, podczas którego pobierzecie mocz do badania
– warto, by kot był 8h na czczo, by podczas tej wizyty pobrać mu od razu krew do badania morfologicznego i biochemicznego nerek
b) pobrać mocz w domu i dopiero z wynikami udać się do lekarza weterynarii
– oto, jak pobrać mocz do badania w domu
4) gdy obawiasz się dalszego sikania w błędnych miejscach – odizoluj kota w pomieszczeniu, w którym może czuć się swobodnie i jeśli wybierasz plan B): poluj na mocz do zbadania (vide nasza instrukcja pobierania moczu)
– kota możesz zamknąć w przygotowanej na czas izolacji łazience lub pokoju
– pamiętaj o zabezpieczeniu przed ponownym zmoczeniem łóżek, kanap, foteli folią nieprzemakalną/ plastikową torebką/ workiem na śmieci oraz: dostawieniu kuwet z miękkim wypełnieniem lub żwirkiem do badania moczu, postawieniu drapaka, posłania i miseczek oraz radia;
– udostępnij też otwarty transporter, by kot oswoił się z jego widokiem przed rychłą wycieczką do lekarza
– nie martw się, że izolacja to kara; izolacja to nie kara, to okazja dla kota do odstresowania się, a dla Ciebie to moment, w którym możesz przeprać dotychczas zabrudzone rzeczy bez lęku o kolejne mokre plamy – nie ma nic gorszego dla kota niż zestresowany Opiekun…
– kota do czasu wizyty u lekarza i wdrożenia leczenia możesz izolować w okresach, kiedy prawdopodobieństwo oddania moczu rośnie (nad ranem, popołudniu, późnym wieczorem), a w ciągu dnia mieć go na oku i w razie zbliżania się do miękkiej kanapy, zaproszenie kota w kierunku kuwety z miękkim wypełnieniem (wartościowe meble radzimy zabezpieczyć nieprzemakalnym materiałem na cały czas diagnozowania i leczenia kota, bo wpadka może się zdarzyć każdemu, a po co nam dodatkowy stres)
5) tuż po wpadce, gdy gdy sobie ją uświadomisz, natychmiast usuń z zasięgu kota zasikaną pościel, by zapach moczu nie kusił do dalszego brudzenia; najlepiej od razu wstaw pranie na 60°, a poszwy, dywaniki oraz plamy na kanapie nasącz od razu octem, następnie wyczyść bez detergentów (jeśli nie masz czasu albo siły wstawiać prania w środku nocy, wystaw kołdrę na balkon, umieść w worku, by zapach nie przedostawał się dalej i upierz w pierwszej wolnej chwili po namoczeniu plam w occie)
6) jeśli realizujesz plan B), czyli polujesz na mocz w domu – pamiętaj, by „złapany” mocz zawieź od razu do najbliższej lecznicy weterynaryjnej; zostanie on wysłany do laboratorium, a na wyniki nie będziesz czekać długo (nie możesz zawieźć od razu? wstaw do lodówki na nie więcej niż 4-6 godzin i zawieźć po tym czasie)
7) w czasie czekania na próbkę moczu lub wyniki badań umów wizytę u (swojego) lekarza weterynarii; udaj się do niego z wynikami badania moczu oraz kotem na czczo 8h – dzięki temu podczas wizyty w razie konieczności będzie można od razu wykonać badania krwi, których wyniki pomogą w dalszej diagnostyce (być może konieczne okaże wykonanie badania USG nerek i jamy brzusznej, czy też powtórzenie badania moczu; cystocenteza pod USG wydaje się optymalnym rozwiązaniem)
Czy wiecie, że sikanie poza kuwetą jest jednym z częstszych powodów porzuceń kotów? Niestety 🙁 Na szczęście wiemy, że takiemu kotu można łatwo pomóc. Pamiętajcie, by dzielić się ze znajomymi kociarzami tą wiedzą. Bo jeszcze nie każdy zdaje sobie sprawę, że sikanie na miękkie, na dywanik, na łóżko to na 80% oznaka choroby! Kot potrzebuje leczenia, a nie tułaczki „na wolności”.
Podobnie jest ze zwrotami z adopcji. Jeśli kot po adopcji zachowuje się niepoprawnie w zakresie korzystania z kuwety, wiele osób postanowi takiego kota oddać. Dlatego zależy nam, aby głośno krzyczeć: sikanie poza kuwetą to może być oznaka choroby! Zwłaszcza sikanie na miękkie koce, kołdry, dywany, materace i to dużych ilości moczu! Badaj kota, nie wyrzucaj przyjaciela!
Jak pobrać mocz do badania? To pytanie wydaje się być najczęściej nam zadawanym. Oto prosty „domowy przepis”: