Dlaczego kot gryzie i drapie po rękach?

Dlaczego kot gryzie i kopie mnie po rękach? Co zrobić, aby nie dać się podrapać?

Koty są drapieżnikami, co oznacza, że w naturze by przeżyć polują i uśmiercają swoje ofiary. Zazwyczaj ofiarami tymi są małe gryzonie i ptaki. Do zabicia i rozerwania ofiary służą zęby i pazury. W warunkach domowych kot nie ma możliwości realizowania swojego instynktu łowieckiego, zwłaszcza, gdy nie ma do zabawy towarzyszy ze swojego gatunku. Małe kocięta często bawią się ze sobą w polowanie i duszenie ofiary. Jeśli kociak ma do zabawy pluszowe zabawki – często także je tarmosi, dusi i gryzie.

 


Ogromna część ludzi dołącza do kociej zabawy i zaczepia kota ręką (często wbrew kociej woli). Gdy kociak jest mały – jest to słodkie, gdy lekko podgryza i odpycha się łapkami. Problem pojawia się, gdy kot nauczony takich zachowań względem ludzkiej ręki (lub stopy) dorasta i kontynuuje zabawę – ku bólowi i rozpaczy opiekunów.

Co może rozwiązać problem gryzienia i kopania tylnymi łapami? Jeśli masz kociego malucha: – nie zaczepiaj i nie dokuczaj malcowi – baw się z nim zabawkami dystansującymi (piórka na patyku i wędki) – naucz malca, że ręce służą jedynie do głaskania.


Jeśli masz większego kota, którego sam nauczyłeś atakowania rąk (lub zrobił to ktoś inny) – postępuj tak samo jak z malcem: za każdym razem, gdy kot atakuje ręce lub daje ci sygnały, że będzie to robił – wycofuj ręce i zajmij kota zabawką dystansującą i/lub daj kotu zastępczą zabawkę – najlepiej pluszaka lub podłużną zabawkę przypominającą rękę, którą zabrałeś. Pamiętaj, nigdy nie wyrywaj się z kociego uścisku. Zawsze staraj się uwolnić powoli, ponieważ wyrywając się tylko pogarszasz swoją sytuację.

Koty polują (i bawią się w polowanie) – tego nie zmienimy. Konsekwencją pracy z kotem możesz jednak zmienić obiekt ich polowania – z własnych kończyn, na coś co jest mniej dokuczliwe dla Ciebie, a bezpieczne i interesujące dla kota.
*
#DlaczegoKot to nasz cykl, w którym Wy pytacie, a my odpowiadamy. Więcej informacji na stronie, a na naszym facebooku więcej artykułów z tej serii. Zapraszamy!

Dodaj komentarz