Agata Burkat, HomoFelidea, grudzień 2012
Upośledzenie umysłowe u kotów
Zostałam poproszona o zbadanie interesującej kwestii upośledzenia umysłowego wśród kotów. Ponieważ nie istnieją naukowe publikacje na ten temat, podzielę się osobistymi przemyśleniami w tej materii. Zaznaczam, że upośledzenie funkcji psychicznych traktuję tutaj w sposób dość ogólny, rozszerzając jego rozumienie o przypadki nabytego upośledzenia (jak w przypadku starczej degeneracji mózgu). Posłużyłam się tylko kilkoma źródłami naukowymi, reszta to moje osobiste pomysły na tę dość dużą niewiadomą. Kwestia upośledzenia umysłowego u zwierząt jest tak arbitralna i ulotna, że nie sposób zahaczyć o jakikolwiek pewnik w tym temacie.
Właściciele kotów często utrzymują, że ich kot „ma adhd”, „jest upośledzony”, „jest psychiczny”, itp. Najczęściej tego typu opinie wynikają z niezrozumienia kocich zachowań, porównywania kotów do psów czy zwykłego braku doświadczenia w obcowaniu z tymi zwierzętami. Daily, Ardinger i Holmes (2000) upośledzenie umysłowe definiują jako zdolności umysłowe będące znacznie poniżej normy a także jako zredukowaną umiejętność adaptacji do otaczającego środowiska. W świetle takiej definicji, trudno oczekiwać, aby tak wiele kotów było faktycznie upośledzonych. Owszem, kot wykazuje szereg zachowań, które nie zostały do końca zbadane i wyjaśnione, jednak są to zachowania tak powszechne u tych zwierząt, że prawdopodobnie ich wyjaśnienie pozostaje tylko kwestią czasu, choć oczywiście nie zawsze to, co powszechne, należy uznawać za normalne.
Problemem, przed jakim staje badacz chcący zgłębić możliwość upośledzenia u zwierzęcia, jest brak dookreślonych standardów zachowania mieszczącego się w normie. Prawidłowy rozwój psychiczny ludzkich dzieci doczekał się ogromu publikacji, badań i norm – wiemy, w jakim wieku dziecko powinno zacząć chodzić, mówić, kiedy opanowuje operacje konkretne, formalne, myślenie abstrakcyjne, planowanie, kiedy wykształca teorię umysłu, itd. Co więcej, dysponujemy wystandaryzowanymi testami – zarówno behawioralnymi jak i typu paper and pencil – które ten rozwój mierzą. U zwierzęcia oprzeć się możemy jedynie na objawach fizycznych i próbach behawioralnych a i nawet takich testów badających prawidłowy rozwój praktycznie nie ma. Ponadto, ze względu na sztuczną selekcję i głęboką ingerencję człowieka w wygląd psów i kotów, czasem trudno stwierdzić anomalie w wyglądzie nowo narodzonych zwierząt, lub, co gorsza, anomalie takie uznawane są za piękne odstępstwo od normy i dąży się do ich utrwalenia. Tymczasem często to właśnie anomalie genetyczne i upośledzenie manifestują się w wyglądzie i kiepskim zdrowiu fizycznym zwierząt – takie osobniki mogą być mniejsze, rodzić się z niedowładami lub całkowitym paraliżem kończyn, ślepotą, upośledzeniem słuchu, itd. Fizyczne upośledzenie nie musi pociągać za sobą upośledzenia umysłowego, jednak rozmnażanie zwierząt z anomaliami fizycznymi wydaje się niezbyt rozsądną praktyką.
Wedle mojej opinii, rozumiane szeroko upośledzenie funkcji psychicznych u zwierząt można umownie podzielić na dwie kategorie etiologiczne: organiczne i środowiskowe. Kot czy pies, który w okresach zwiększonej wrażliwości nie otrzymał dostatecznej stymulacji, był izolowany od człowieka czy przedstawicieli swojego gatunku, lub doświadczył deprywacji w jakiejś innej, istotnej sferze, bez wątpienia będzie wykazywał anormalne zachowania jako osobnik dorosły. Można w tym wypadku mówić o upośledzeniu wynikającym z czynników środowiskowych. Niektóre braki socjalizacyjne da się w pewnym stopniu nadrobić, jednak wymaga to dużego poświęcenia i wielkiego nakładu pracy a czasem i nawet wtedy wynik nie jest w pełni zadowalający.
Upośledzenie o źródłach organicznych jest zdecydowanie poważniejszym stanem i wynikać może z wielu przyczyn – anomalii genetycznych, uszkodzenia czy niedotlenienia płodu, komplikacji przy porodzie, niedożywienia, urazu głowy doznanego w późniejszym życiu zwierzęcia czy wreszcie neurodegeneracji mózgu (Cognitive Dysfunction Syndrome – CDS) częstej u starych zwierząt. Należy pamiętać, że przypadki upośledzenia uwarunkowanego środowiskowo zawierają komponent organiczny. Mózg pozbawiony stymulacji określonych obszarów, wykazuje odmienny metabolizm od prawidłowo rozwijającego się. Przykładem badań to potwierdzających niech będzie badanie dotyczące rumuńskich sierot (Chugani, Behen, Muzik, Juhasz, Nagy i Chugani, 2001).
Znane przykłady upośledzeń
Jak dotąd najlepiej poznanym wariantem nabytego upośledzenia funkcji psychicznych zwierząt jest neurodegeneracja mózgu psa – CDS. Nazywanie CDS upośledzeniem może być nieco kontrowersyjne, jako że przez wielu badaczy traktowane jest jako zwykłe zaburzenie zachowania. Spełnia ono jednak oba kryteria definicji upośledzenia psychicznego – znacznie obniża zdolności poznawcze zwierzęcia i utrudnia jego adaptację do środowiska. Występuje ono głównie u starych psów (powyżej 8 r. ż., u ras olbrzymich około 5 r. ż.). U kotów zmiany neurodegeneracyjne są mniej zauważalne niż u psów, mniejsze są również różnice międzyrasowe. Jako pierwsze, neurodegeneracji ulegają hipokamp i kora przedczołowa mózgu. Prowadzi to do uszkodzenia ciała migdałowatego, co z kolei przekłada się na silniejsze reakcje lękowe (np. związane z lękiem separacyjnym). Głównymi objawami CDS są: dezorientacja, zmiany w relacjach z domownikami i otoczeniem, zaburzenia snu, zmiany lub utrata nawyku oddawania kału i moczu poza domem, zmiany aktywności, wzrost lękliwości, nasilanie się fobii, konflikty, mniejsza tolerancja na zmiany w otoczeniu – np. nagłe pogorszenie zachowania po zmianie miejsca zamieszkania, zmiany hormonalne (zwiększenie poziomu kortyzolu). Leczenie CDS polega głównie na podniesieniu komfortu życia chorego zwierzęcia, farmakoterapii i dostarczaniu karmy o obniżonej kaloryczności i zwiększonym udziale antyoksydantów, kwasu linolenowego, EPA, DHA, z dodatkiem średniołańcuchowych triglicerydów (MCT), karnityny (zwiększa ona produkcję ATP), witamin z grupy B, kwasu foliowego, tryptofanu, reniny, witamin E i C (Kudła, 2010).
Wedle doniesień pewnego portalu, jako upośledzoną określa się młodą małpę o imieniu Jimmy (ze zdjęć wynika, że to orangutan, aczkolwiek w artykule nie pada nazwa gatunku), która urodziła się w Indonezji. Autorzy opisują jego wygląd jako przypominający fizjonomię dzieci chorych na zespół downa – małe oczy, płaska twarz, mikrocefalia, wysuwający się język. W artykule brak opisu zaburzeń funkcji psychicznych Jimmiego, choć kilkukrotnie pada stwierdzenie, że jest to osobnik upośledzony. Z racji tego, iż nigdzie w sieci nie ma rozwinięcia historii tego przypadku, należałoby potraktować go z rezerwą.
Innym przypadkiem zwierzęcia, które określa się jako upośledzone jest biały tygrys Kenny urodzony w zoo w Stanach Zjednoczonych. Tak jak wszystkie białe tygrysy, Kenny jest wynikiem chowu wsobnego, który jeszcze do niedawna był jedynym sposobem na uzyskanie przedstawicieli tej odmiany tygrysa. W naturze białe tygrysy są zjawiskiem bardzo rzadkim i nie mają szans na przeżycie – ubarwienie ich sierści nie zabezpiecza ich przed zagrożeniami środowiska. Jest to klasyczny przykład mutacji genetycznej, która naturalnym prawem selekcji nie jest przekazywana dalej. W niewoli sytuacja staje się dla tego zwierzęcia jeszcze gorsza – z powodu recesywności genu białej sierści, aby uzyskać to piękne zabarwienie futra, konieczne jest krzyżowanie blisko spokrewnionych osobników, co prowadzi do licznych anomalii i mutacji genetycznych u powstałego w ten sposób potomstwa. Jedną z takich anomalii może być upośledzenie umysłowe i towarzyszące mu zniekształcenia fizyczne. Kenny nie przypomina zdrowego tygrysa, ma znacznie skrócony pysk, z którego często zwisa język, wysunięty łuk brwiowy, małe oczy a także zeza (jak każdy biały tygrys). W literaturze popularno-naukowej Kenny’ego opisuje się jako zwierzę umysłowo upośledzone, choć źródła naukowe milczą na ten temat.
Konieczne dalsze badania
Niezależnie od tego, czy upośledzenie umysłowe wynika u zwierzęcia z przyczyn organicznych czy środowiskowych, opiekunom często trudno rozpoznać jego objawy, zwłaszcza gdy zwierzę jest młode (u starych osobników z określonymi nawykami, zmiana zachowania może być łatwiej zauważona). Nawet u człowieka sprawą niezwykle trudną jest wczesne rozpoznanie upośledzenia bez specjalistycznych badań – tym bardziej, że znakomita większość przypadków upośledzenia u człowieka nie manifestuje się w żaden sposób w jego wyglądzie. Dopóki zatem nie opracujemy rzetelnych narzędzi, które pozwoliłyby nam określić normy rozwojowe panujące w świecie kotów, dopóty nie uda nam się zgłębić fascynującej kwestii upośledzenia rozwoju umysłowego tego gatunku. Tymczasem oprzeć się możemy jedynie na potocznych obserwacjach, wedle których większość nienormalnych zachowań kota zrzucić można na karb deprywacji, nieodpowiedniego żywienia, niedostatecznej socjalizacji, złego wychowania czy choroby (np. epilepsji).
Dla zainteresowanych:
Upośledzona małpa Jimmy:
http://www.mentalretardationsyndromes.com/post/mentally-retarded-animals
Upośledzony biały tygrys Kenny:
Artykuł pochodzi z bogatego archiwum psycholog zwierzęcej Agaty Burkat (HomoFelidae.pl), której naukowe prace na temat kotów znajdziecie wyłącznie na stronach CatExperts.pl. Więcej artykułów z tego cyklu?
Literatura cytowana:
Kudła, J. (październik 2010). Zaburzenia zachowania u starych zwierząt. Niepublikowany referat prezentowany na sympozjum ‘Mechanizmy zachowania zwierząt i możliwości ich modelowania’, Wrocław, Uniwersytet Przyrodniczy.
Daily, D.K., Ardinger, H.H., i Holmes, G.E. (2000). Identification and evaluation of mental retardation. American Family Physician, 61.
Chugani, H. T., Behen, M. E., Muzik, O., Juhász, C., Nagy, F., Chugani, D. C. (2001). Local brain functional activity following early deprivation: a study of postinstitutionalized Romanian orphans. Neuroimage, 14.